Sfinks Polska właściciel sieci restauracji Sphinx, WOOK i Chłopskie Jadło, pozyskał na rozwój blisko 40,8 mln zł. W ramach emisji akcji serii J inwestorzy zapisali się na 7 216 220 walorów, z czego 4 488 563 akcji objął Sylwester Cacek. Oznacza to, że zgodnie z deklaracjami stanie się on znów największym akcjonariuszem i będzie posiadał 23,45% w podwyższonym kapitale Sfinksa. Ponadto, zebrana dzięki emisji kwota gwarantuje wejście w życie porozumienia restrukturyzacyjnego z bankami wierzycielami spółki.

- Możemy z optymizmem patrzeć na perspektywy Sfinksa, bo emisja zakończyła się pozytywnym wynikiem. Zebrana kwota oznacza spełnienie warunku, od którego zależało uruchomienie porozumienia z bankami wierzycielami. Dzięki temu pozbędziemy się obciążenia w postaci rat kapitałowych na najbliższe trzy lata, ponieważ porozumienie przewiduje odroczenie ich spłaty na ten okres. Przypomnę, że było to założenie, które przyjęliśmy jeszcze w okresie opracowywania długoterminowej strategii w 2010 r., dzięki któremu w ciągu kilku najbliższych lat spółka będzie mogła skoncentrować się wyłącznie na rozwoju. W ten sposób, tak jak planowaliśmy, wypracowane operacyjnie środki będziemy mogli przeznaczać na bieżącą działalność, marketing i inwestycje. Dodatkowo, do dyspozycji spółki pozostanie 40,8 mln zł, które posłużą do finansowania dalszego rozwoju grupy i umacniania jej pozycji na rynku – komentuje Mariola Krawiec-Rzeszotek, prezes zarządu Sfinks Polska.

Zgodnie z wynikami emisji zasiadający w radzie nadzorczej Sylwester Cacek subskrybował 62,2% akcji, na które złożono zapisy. Pozostałe 37,8% walorów w subskrypcji objęli inwestorzy instytucjonalni i indywidualni.

- Spółka konsekwentnie, krok po kroku, wdraża poszczególne założenia strategii rozwoju. Osiągnięcie wszystkich założonych przez zarząd celów jest procesem rozłożonym na kilka lat, ale nie ma drogi na skróty do trwałych sukcesów. Sfinks to  wartościowe marki, perspektywiczny rynek, solidna franczyza i uporządkowana wewnętrznie firma z pomysłami, nastawiona pro wynikowo. Teraz spółka zyskała jeszcze dwa długo poszukiwane fragmenty tej układanki - kilkuletnie odroczenie spłaty kapitału oraz środki z emisji. Jestem przekonany, że połączenie tych elementów zaowocuje osiągnięciem celów, zarówno spółki, jak i jej inwestorów – mówi Sylwester Cacek, akcjonariusz i członek rady nadzorczej Sfinks Polska.