Ekstraklasa SA i nadawcy telewizyjni osiągnęli porozumienie w sprawie rozwiązań formalnych związanych z wpływem pandemii COVID-19 na rozgrywki PKO Bank Polski Ekstraklasy. Uzgodnienia te dotyczą m.in. ewentualnych zakłóceń w rozgrywkach, które mogą być wynikiem modyfikacji kalendarza międzynarodowych imprez piłkarskich. W efekcie Ekstraklasa SA zabezpieczyła wpływy z praw mediowych do końca sezonu 2020/21 oraz objęła kontraktami z głównymi partnerami telewizyjnymi, CANAL+ i TVP, dwa kolejne sezony, tj. 2021/22 oraz 2022/23. Dzięki temu sumaryczna wartość kontraktów w trakcie czterech sezonów (2019/20 – 2022/23), wraz z kosztami produkcji sygnału telewizyjnego przez Ekstraklasa Live Park w najwyższej światowej jakości 4K i Ultra HD, wyniesie 1 mld zł. Z tej sumy 250 mln zł za rozegrany sezon 2019/20 zostało już rozliczone.

W trakcie obowiązywania umowy CANAL+ będzie, jak dotychczas, transmitował wszystkie mecze PKO Bank Polski Ekstraklasy, zaś TVP będzie pokazywać po jednym spotkaniu w każdej kolejce w paśmie otwartym – równolegle z CANAL+. Obie stacje, w ramach zakupionych pakietów będą także pokazywać powtórki meczów, jak i publikować skróty w programach informacyjnych i magazynach poświęconych lidze. CANAL+ w ramach zwiększonego zakresu praw cyfrowych będzie mógł również publikować skróty meczowe oraz magazyn internetowy na swoich oficjalnych stronach internetowych. Nadawca ten rozszerzył także swoje prawa do publikacji najważniejszych sytuacji meczowych w ramach tzw. „digital near live clips”, czyli materiałów wideo z kluczowymi akcjami meczowymi, które udostępniane są bezpośrednio po ich wystąpieniu jeszcze w trakcie spotkań. CANAL+ będzie je mógł umieszczać nie tylko w swojej aplikacji mobilnej, ale również we własnych mediach społecznościowych. Skróty meczowe oraz akcje digital near live będą pokazywane także w ligowym serwisie Ekstraklasa.TV oraz w aplikacji Ekstraklasa.

- Pandemia koronawirusa nie tyko zdestabilizowała tegoroczne rozgrywki, ale także mocno skomplikowała i tak niezbyt korzystny kalendarz międzynarodowy w kolejnych latach. Na przyszły rok przeniesiono Mistrzostwa Europy, w 2021 r. odbędą się też Młodzieżowe Mistrzostwa Europy U-21, zaś w 2022 Mistrzostwa Świata w Katarze. W przyszłym sezonie nie będziemy więc w stanie rozegrać 37 kolejek, jak to pierwotnie zakładały umowy z nadawcami, gdyż liga wystartuje znacznie później i nie będzie możliwości przedłużenia sezonu. Dodatkowo do końca roku nie będziemy dysponować żadnymi terminami w środku tygodnia, gdyż wszystkie zostały zajęte przez UEFA. Rozegramy zatem 30, a nie 37 meczów bez rundy finałowej, choć podnosi ona atrakcyjność rozgrywek i była ważna z perspektywy nadawców. Nie będzie jej też w kolejnych dwóch sezonach, gdyż zgodnie z podjętymi wcześniej decyzjami będziemy grać w systemie mecz i rewanż 34 kolejki z udziałem 18 zespołów. Trzeba jednocześnie pamiętać, że cały czas wisi nad nami widmo nawrotu pandemii, co przewiduje nawet już na jesieni zarówno WHO, jak i polski rząd. Trudno więc stwierdzić, kiedy sytuacja ulegnie normalizacji oraz jak to będzie rzutować na następne lata. Wobec tak niepewnej sytuacji kluczowe dla nas było poszukiwanie rozwiązań, które pozwolą rozłożyć ryzyko z związane z konsekwencjami pandemii, ta bowiem wiosną miała katastrofalne skutki finansowe dla klubów – komentuje Marcin Animucki, prezes zarządu Ekstraklasy SA.

- Nowe uzgodnienia z nadawcami w istotny sposób zabezpieczają interesy ligi, równomiernie rozkładając ryzyko między stronami. Istotnym wsparciem w procesie negocjacji tych warunków byli prezesi Dariusz Mioduski, Cezary Kulesza i Grzegorz Jaworski, wydelegowani do tego zadania z ramienia rady nadzorczej, za co bardzo serdecznie dziękuję – dodaje Marcin Animucki.

- Z Ekstraklasą jesteśmy związani od 1995 roku i już ćwierć wieku mamy przywilej towarzyszyć piłkarzom i kibicom polskich klubów jako główny nadawca. Tak długi i stabilny „związek” to nie tylko know-how wynikający z wieloletniej współpracy i doświadczenia, co jest gwarancją najwyższej jakości realizacji i obsługi telewizyjnej, ale też zobowiązanie do gry fair play w trudnych, nieprzewidywalnych czasach. Dlatego podjęliśmy rozmowy o takiej renegocjacji umowy, która daje Ekstraklasie gwarancję stabilności – bez względu na zewnętrzne okoliczności, na jakie nie mamy wpływu. Efektem tych rozmów jest podpisane właśnie porozumienie. W najbliższych trzech sezonach wszystkie mecze PKO Bank Polski Ekstraklasy będzie więc można nadal oglądać w CANAL+ na platformie satelitarnej, w ofercie dostawców telewizji kablowej oraz online dzięki nowej usłudze CANAL+ telewizja przez internet. Pozostaje nam powiedzieć – gramy dalej, do zobaczenia, na żywo w CANAL+ i mamy nadzieję na żywo na stadionach – mówi Edyta Sadowska, prezes zarządu CANAL+.

- Redakcja CANAL+ to ekstraklasa dziennikarska, dlatego cieszymy się, że nadal będziemy mieli przyjemność pokazywać kibicom najlepsze rozgrywki piłkarskie w Polsce. Od lat trzymamy rękę na pulsie, jesteśmy na każdym meczu, na każdym stadionie – zaglądamy tam, gdzie inni nie mogą. Liga nie ma przed nami tajemnic. Ekstraklasie poświęcamy najwięcej czasu, produkujemy wiele wyjątkowych magazynów, zapewniamy najlepszą oprawę komentatorską i ekspercką. Dodajemy lidze emocji i opakowujemy tak, jak najpiękniejszy prezent. Wiele meczów pokażemy w jakości 4K, nic nie umknie naszej uwadze – zapewnia Michał Kołodziejczyk, dyrektor redakcji sportowej CANAL+.

- To wielki sukces Telewizji Polskiej. O dwa lata przedłużyliśmy umowę z piłkarską Ekstraklasą i to na znacznie lepszych warunkach. W sezonach 2021/22 i 2022/23 będziemy dysponować w każdej kolejce albo pierwszym albo drugim wyborem spotkania. To gwarantuje, że najlepsze mecze będą dostępne w każdym polskim domu. Oczywiście, prawa do Ekstraklasy to ważne uzupełnienie piłkarskiego portfolio TVP: mamy EURO, mistrzostwa świata, Ligę Mistrzów, eliminacje do europejskich Pucharów, Puchar Króla i Włoch, II ligę, Ekstraligę kobiet oraz przede wszystkim mecze reprezentacji Polski – zarówno tej prowadzonej przez Jerzego Brzęczka, jak również młodzieżowych oraz kobiet – powiedział Jacek Kurski, prezes Zarządu Telewizji Polskiej S.A. – Budujemy wielki sport w TVP. Ekstraklasa jest ważnym elementem w naszej układance. Konsekwentnie i z uporem tworzymy sportowy kanał marzeń – dodał Marek Szkolnikowski, dyrektor TVP Sport.

Odwołanie imprez masowych w Polsce w okresie pandemii oraz zawieszenie rozgrywek PKO Bank Polski Ekstraklasy, które zostało wprowadzone w marcu br., spowodowało drastyczny spadek bieżących przychodów klubów i z dnia na dzień całkowite odcięcie ich od zaplanowanych wpływów. Uczestnicy rozgrywek stanęli więc wobec realnego ryzyka utraty płynności finansowej, a nawet bankructw, czego efektem mogło być załamanie potencjału piłkarskiego w Polsce. By zapobiec tej sytuacji zostały podjęte natychmiastowe, wielowymiarowe działania w ramach Ekstraklasy, we współpracy z PZPN, ukierunkowanie na jak najszybsze zapewnienie klubom wpływów oraz wznowienie rozgrywek. Równolegle poszukiwano rozwiązań, które pozwoliłyby ustabilizować przychody klubów i odpowiednio zarządzać podziałem ryzyka między ligą a nadawcami wynikającym z niezależnych zdarzeń, jak pandemia, i związanych z tym ograniczeń w życiu społecznym i gospodarczym. Nowe porozumienia z CANAL+ i TVP są odpowiedzią na te potrzeby. Pozwolą też zapobiec prowadzeniu długoterminowych sporów z nadawcami, związanych z niewykonywaniem czy nienależytym wykonywaniem umów licencyjnych przez ligę na skutek pandemii lub nieregularności w kalendarzu międzynarodowym, gdyż zawierają zapisy o zasadach rozliczania w takich sytuacjach.

- Sytuacja w Europie oraz na świecie w zakresie praw mediowych jest trudna i niepewna, zdarza się, że partnerzy wycofują się z umów i odmawiają wypłaty pieniędzy. Również u nas wobec zawieszenia rozgrywek czasowo wstrzymane zostały wypłaty przez nadawców. Każdy taki przypadek to duży problem, gdyż wpływy ze scentralizowanych praw mediowych i marketingowych stanowią bazę budżetów klubowych. Dzięki nowym umowom z CANAL+ i TVP będziemy mogli zagwarantować klubom stabilne wypłaty na poziomie 225 mln zł również w kolejnych trzech sezonach. Podobne rozwiązania wprowadzone są także w innych krajach. Jeśli to tylko możliwe – na całym świecie kontynuowane są relacje z nadawcami celem zapewnienia ciągłości rozgrywek sportowych i zarządzenia sporami na gruncie umów licencyjnych – wyjaśnia Marcin Animucki.

- Jak pokazały ostanie miesiące, zapewnienie stabilności rozgrywek piłkarskich ma też istotny wymiar społeczny i gospodarczy. Cieszę się, że wspólnie z nadawcami mogliśmy wypracować rozwiązania, które pozwolą na ochronę tego dobra wspólnego i niezakłóconego rozwoju polskiej piłki nożnej – podsumowuje Animucki.